Regularnie w mediach pojawiają się informacje o tragicznych wypadkach na przejazdach kolejowo-drogowych. Wiele z nich dałoby się uniknąć, gdyby tylko kierowcy zachowali bardziej trzeźwą reakcję. Niejednokrotnie również w tego typu sytuacjach winni są kierowcy zawodowi. Czy rzeczywiście problem dotyczy głównie ich? Jakie działania podejmuje Ministerstwo Infrastruktury, by zabezpieczyć przejazdy kolejowo-drogowe? Spytaliśmy u źródła.
Wypadki na przejazdach kolejowo-drogowych niosą za sobą ogromne konsekwencje. Nie tylko związane są z bardzo dużym ryzykiem śmierci wśród osób poruszających się samochodami, ale również niosą zagrożenie dla jadących pociągami. Kwestie życia i śmierci to jednak nie wszystko. Wypadki na torach niosą również inne skutki, o których wiele osób na co dzień nie myśli.
O ile w przypadku zablokowania drogi samochodowej służby są w stanie wyznaczyć objazd, tak gdy do zdarzenia dojdzie na torach, takie sytuacje są bardzo kłopotliwe. Paraliżuje to ruch na ogromnym obszarze, a to może nieść za sobą ogromne straty dla różnych dziedzin gospodarki.
W związku z regularnie zdarzającymi się jednak wypadkami, spytaliśmy Ministerstwo Infrastruktury, jak zamierza reagować na ten problem, oraz czy rzeczywiście głównym problemem są kierowcy zawodowi.
Kto powoduje wypadki na przejazdach drogowo-kolejowych?
Resort informuje, że przyczyny wypadków na przejazdach drogowo-kolejowych zawsze są ustalane przez komisje kolejowy, a PKP Polskie Linie Kolejowe SA gromadzą dane dotyczące wypadków na przejazdach zlokalizowanych na zarządzanej infrastrukturze. Dane dotyczące bezpieczeństwa na przejazdach gromadzi z kolei m.in. Urząd Transportu Kolejowego, a badania poważnych wypadków i incydentów również Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych, która podlega strukturom Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Nie są jednak prowadzone statystyki, pokazujące, jakimi uprawnieniami posługiwali się kierowcy, z których winy doszło do wypadków na przejazdach kolejowych.
W 2024 roku natomiast – w okresie od 1 stycznia do 26 grudnia – w całej Polsce miały miejsce 134 wypadki z udziałem różnych pojazdów na przejazdach drogowo-kolejowych. Wśród nich wystąpiło:
- 5 wypadków z udziałem samochodów ciężarowych,
- 11 zdarzeń z udziałem samochodów dostawczych lub typu bus,
- jedno zdarzenie z samochodem pomocy drogowej.
W pozostałych przypadkach uczestnikami byli kierowcy podróżujący samochodami osobowymi, pojazdami rolniczymi lub quadem.
Sposoby na zwiększenie bezpieczeństwa na przejazdach drogowo-kolejowych
Rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury, Anna Szumańska, zaznacza, że „najskuteczniejszym sposobem zapobiegania zdarzeniom na przejazdach kolejowo-drogowych jest zastępowanie ich skrzyżowaniami bezkolizyjnymi”, w związku z czym „spółka PKP Polskie Linie Kolejowe SA prowadzi projekt, którego założeniem jest poprawa bezpieczeństwa poprzez likwidację przejazdów kolejowo-drogowych i budowa skrzyżowań bezkolizyjnych na terenie całej Polski”.
- Projekt jest skierowany do jednostek samorządu terytorialnego i zarządców dróg, zainteresowanych współfinansowaniem budowy skrzyżowania wielopoziomowego. Regularna modernizacja przejazdów zwykle połączona jest z zastępowaniem przejazdów niestrzeżonych (kategorii D) przejazdami, które są wyposażone w urządzenia ostrzegawcze i zabezpieczające. Sukcesywnie realizowana jest także wymiana urządzeń sygnalizacji przejazdowych wraz z ich zabudową w celu zapewnienia sprawnego zarządzania bezpieczeństwem – objaśnia.
To jednak nie wszystko. Inspekcja Transportu Drogowego w ramach pilotażowego projektu zwiększającego skuteczność i efektowność systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym zainstalowała na kilku przejazdach systemy Red Light. Systemy monitorują, czy kierowcy stosują się do sygnalizacji świetlnej. Zastosowanie Red Light możemy zauważyć już w Warszawie, Wrocławiu i Radomiu.
Co ze szkoleniami dla kierowców?
Chociaż brakuje oficjalnych statystyk dotyczących tego, jaki procent wypadków stanowią kierowcy zawodowi, nie jest tak, że resort nie dba o to, by poprawić wiedzę i umiejętności tej grupy zawodowej. Jest to podyktowane m.in. przepisami europejskimi.
- Program szkolenia w zakresie kwalifikacji wstępnej i następnie cyklicznie co 5 lat, w ramach szkolenia okresowego ukierunkowany jest na uzyskanie przez kierowców zawodowych umiejętności niezbędnych do wykonywania przewozów drogowych. Przepisy w tym zakresie odpowiadają wymaganiom dyrektywy (UE) 2022/2561 z 14 grudnia 2022 r. w sprawie wstępnej kwalifikacji i okresowego szkolenia kierowców niektórych pojazdów drogowych do przewozu rzeczy lub osób (ujednolicenie) i obejmują m.in. zdobycie umiejętności przewidywania i oceny zagrożeń w ruchu drogowym oraz dostosowania się do nich – wyjaśnia Szumańska.
Podczas szkoleń, kierowcy zdobywają wiedzę pozwalającą m.in. na identyfikację możliwych niebezpiecznych sytuacji i prawidłową interpretację tego, w jaki sposób mogą przekształcić się one w sytuacje, w których nie da się już zapobiec zdarzeniu, a także dobór i zastosowanie działań zwiększających margines bezpieczeństwa, gdy one już wystąpią.
- Ponadto kierowcy są edukowani w zakresie skutków i konsekwencji niebezpiecznych zachowań w ruchu drogowym lub nieuważnej jazdy. Moduły tych szkoleń obejmują zarówno zajęcia teoretyczne, jak i praktyczne, m.in. z bezpiecznej jazdy samochodem ciężarowym lub autobusem i nie ograniczają ośrodków szkolenia w zakresie omawiania zachowania kierowców na przejazdach kolejowo-drogowych w ramach tematyki związanej z bezpieczeństwem ruchu drogowego – dodaje przedstawicielka resortu.
Ponadto regularnie prowadzone są kampanie edukacyjne dla kierowców i innych uczestników ruchu drogowego. Jest to chociażby realizowana od 2005 roku kampania społeczna PKP PLK „Bezpieczny Przejazd”, w ramach której prowadzone są warsztaty dla instruktorów ośrodków szkolenia kierowców oraz egzaminatorów Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowe, ale też akcje prewencyjne na przejazdach czy kampanie informacyjne w mediach.